Po co nam te znicze?

Jak już zapewne wiecie od dawna jestem optymistką, która ma problem z wiarą w boga (a jak nie wiedzieliście, to Wam mówię). Dlatego święto, które w naszym pięknym kraju przypada na 1 listopada zupełnie mi się nie podoba. Stoi mi kołkiem w gardle tym mocniej, im bardziej zagłębiam się w idei minimalizmu, bo wydaje mi się bezsensowną … więcej

Każdy czeka na dary losu

W ciągu ostatnich kilku dni miałam przyjemność pracy w Diabła firmie przy obsłudze klienta. Trochę taka zabawa w ankietera i konsultanta, bo chodziłam po ludziach, zadawałam pytania i przedstawiałam nową ofertę. Ja lubię rozmawiać z ludźmi, ale czasami klient to wręcz inny rodzaj człowieka. I kiedy tak chodziłam od drzwi do drzwi naszły mnie pewne … więcej

Kultura w komunikacji miejskiej

Ponieważ niemal codziennie poruszam się komunikacją miejską często jestem obserwatorem, a czasem również uczestnikiem różnych wydarzeń. W tłumie ludzi zawsze dzieją się jakieś mniej lub bardziej zabawne historie. Nie będę jednak pisać wrażeń z życia pasażera, bo chciałam poruszyć jeden konkretny temat. Mianowicie sprawę kultury. Mam nadzieję, że wszyscy wiedzą, że w komunikacji są powyznaczane … więcej

Moje do religii podejście

Mój dziadek miał wstąpić do zakonu. Mam gdzieś nawet stare zdjęcia, na których jest w habicie. Jednak tuż przed święceniami poznał moją babcię i miłość do niej zwyciężyła. Próbował więc chociaż wychować swoje dzieci i dzieci swoich dzieci w głębokiej wierze. Wyszło mu to raczej z marnym skutkiem, bo nawet babcia, która grzecznie chodziła każdego … więcej

Zazdrośni o sukces

Pisałam poprzednio o tym, że ludzie nie lubią, jak ktoś jest szczęśliwy. Jeszcze bardziej nie lubią, jak ktoś odnosi sukces. Dobrze przedstawił to Michał w swojej bajce. Czytając jego tekst i rozglądając się po świecie, bo nie tylko blogosfera obfituje w takie przypadki, można odnieść wrażenie, że ludzie nie lubią, jak inni odnoszą sukces i zarabiają kasę. Właśnie stąd … więcej

Dzieci ćpają leki – „winny” Minister Zdrowia

Miała być relacja, miał być tekst z gatunku mocno osobistych i dupa. Weszłam na natemat i mnie cholera wzięła z miejsca. Ja źle reaguję na takie wiadomości i pomysły. Tzn. samo ćpanie leków przez dzieciaki mnie nie rusza. Nie moje w końcu, nie ja wydałam na świat takie ułomne jednostki, to mnie to nie rusza. Bardziej rusza … więcej

Droga na skróty czyli pseudo manifest małych blogerów

Miałam pisać o czym innym, trzymać wciąż pozytywny pourlopowy nastrój, ale mi nie wyszło. Musiałam przecież sprawdzić, co się w świecie dzieje, a dziać się w blogosferze zaczęło. W dodatku moim zdaniem mało pozytywnie. Zaczęło się od pewnego manifestu Kamila do małych blogerów, w którym pojechał po naszej blogerskiej elicie. Choć sam autor zapewnia, że to tylko ironia … więcej

Kto winny zabójczy internet czy nieodpowiedzialni rodzice?

Oficjalnie wróciłam już z urlopu. Krótki był, ale wyjątkowo intensywny, dlatego nic tu nie pisałam. Nie zapomniałam jednak o Was i zbierałam tematy na teksty. Zacznę od wpisu nieurlopowego. Chciałam go zostawić na później, ale rzuca się na mnie z każdej strony. Dołączę więc do grupy piszącej o tym samym czyli o przerażającym zabójcy – Internecie! … więcej

Porno afera czyli blokowanie treści w sieci

Pomyślałam sobie, że nasz świat osiąga szczyty debilizmu, gdy po raz kolejny trafiłam na tekst mówiący o tym, że założą blokadę na treści porno w internecie. Tzn. nie, żebym miała coś przeciwko temu, by dzieci nie musiały natrafiać na gołe cycki czy męskie pałki w wieku, w którym nie są przystosowane do takich widoków. Po prostu chyba nie rozumiem … więcej

W pogoni za szczęściem

Jakiś czas temu zaczęłam interesować się minimalizmem, w między czasie z uwielbieniem czytałam (nadal czytam) teksty na Volatification.pl, a w końcu sięgnęłam po książkę Piąty Poziom. Jej recenzję i zdjęcie pięknej dedykacji od autora umieszczę w osobnym tekście, bo teraz nie o książce chcę pisać. Teraz będzie o tym, że od jakiegoś czasu wszystko prowadzi mnie w jednym … więcej