Czy Ty też masz zbyt dużo czasu?
Wiem, że moje pytanie wydaje Ci się najprawdopodobniej bardzo dziwne. Jakim cudem możesz mieć go zbyt dużo, skoro masz tyle roboty, że nawet taczki czasem nie zdążysz załadować. Zanim jednak stwierdzisz, że gadam, piszę znaczy, od rzeczy, zastanów się, co tak bardzo zajmuje Twój czas.
Tokio zamiast dziecka
Może jakiś czas temu Twój czas zniknął od pisania komentarzy czy postów w sprawie, kobiet, które nie zdążyły urodzić, bo latały do Tokio? To nic, że jesteś biedną kobietą, która ledwo wiąże koniec z końcem i nie ma kasy ani na dziecko, ani na podróże. Ewentualnie jesteś facetem, którego w pewnym sensie upływ czasu aż tak bardzo nie dotyczy. Względnie jednym albo drugim i zupełnie nie interesuje Cię robienie dzieci ani teraz ani w przyszłości. Reklama wyszła, więc trzeba się było wypowiedzieć, że jest zła, krzywdząca i w ogóle do dupy, bo problemem w Polsce jest słaba polityka prorodzinna, a nie remonty i „zagapienie się” czy kariera.
Podkład za 150 zł!
Wolisz wydać kasę na jedzenie niż na kosmetyki, uważasz, że cena wcale nie idzie w parze z jakością lub po prostu nie lubisz się malować. Nie ma to żadnego znaczenia. Ktoś w sieci napisał, że jesteś brzydka, bo używasz tanich kosmetyków, więc postanowiłaś poświęcić swój czas, żeby udowodnić tej bezmózgiej istocie, w jak wielkim błędzie jest i jak to fatalnie dla jej przyszłości czy tam kariery publikować takie teksty w sieci.
Tęczowe zdjęcie profilowe
Nie pochodzisz ani nie mieszkasz w Stanach. Nie jesteś też homoseksualistą i nie masz nawet nikogo takiego w rodzinie czy znajomych. Jednak kiedy wszyscy wrzucają swoją fotkę w tęczowych kolorach postanawiasz się przyłączyć. W końcu tak fajnie jednoczyć się w sprawie, która dla Ciebie nie ma żadnego znaczenia i nie będzie miała żadnego wpływu na Twoje życie. Ewentualnie jeszcze gorzej – nie rozumiesz pomysłu w ogóle, ale i tak w ramach protestu (przeciw czemu właściwie?) wrzucasz fotkę biało-czerwoną lub czarno-białą. W końcu zwyczajnie olać temat nie byłoby wcale tak fajnie.
Ikonka zmieniła wygląd
Jakiś program zmienił wygląd swojej ikony. Pewnie nawet nie zwróciłbyś na to uwagi, gdyby nie fala komentarzy, która zalała Twojego Facebooka. Skoro więc wszyscy narzekają, warto byłoby się przyłączyć. Firma na pewno zmięknie i wróci do poprzedniego wyglądu, bo Twój właśnie głos przeważy sprawę. No i w końcu to bardzo poważna sprawa, o którą należy walczyć zajadle! Wygląd tej jednej ikony, obok całej reszty brzydkich ikonek, do których po prostu zdążyłeś przywyknąć, ma realny wpływ na jakoś Twojego życia. Dokładnie taki, jak tamtych, o które na pewno też przecież walczyłeś?
Ktoś polizał pączka
Jakaś laska polizała pączka. Nie znasz jej. Nie pochodzi z Twojego kraju. W zasadzie nawet nie znałeś wcześniej jej nazwiska. Oburzasz się jednak, bo ponoć poza lizaniem pączka obraziła swój kraj. Swój, nie Twój. No więc dramat, koszmar i afera, bo jak tak można. Pewnie wkurzasz się głównie dla tego, że sam chętnie byś nie raz jakiegoś pączka liznął, ale nigdy nie miałeś na to wystarczająco dużo odwagi, a tu jakaś obca laska po prostu to robi i to Cię wkurza. Obrażanie kraju to mniej ważna sprawa, bo pewnie w okolicach wyborów sam straszyłeś wyjazdem z własnego kraju, a po wejściu kolejnej głupiej ustawy rzucałeś słowami uznawanymi za obraźliwe. Jej nie wolno, ani lizać ani obrażać, i Ty o tym musisz koniecznie napisać. Niech inni poznają Twoje zdanie w tym temacie.
Takich spraw są tysiące. Przegrany mecz naszej reprezentacji. Katastrofa smoleńska. Strzelanina w Tunezji. Kryzys w Grecji. Brzydkie zdjęcie koleżanki z klasy. Źle napisany przez kogoś tekst w internecie. Tysiące spraw, które nie mają na Twoje życie żadnego wpływu. Setki takich, na które Ty nie masz żadnego wpływu. Równie dużo takich, w których Twój komentarz nikogo nie obejdzie. Ogromna ilość takich, gdzie Twoje słowa nie zostaną przeczytane przez osobę, której on dotyczy. Ty natomiast trwonisz swój czas, żeby zostawić po sobie jakiś ślad. W dodatku bardzo często taki, który Ci ubliża. No, bo co można pomyśleć o osobie, którą oburza polizanie pączka?
Bardzo martwi mnie kierunek, w jakim zmierza nasz świat…