Dlaczego on nie chce seksu?

To, że faceci są zawsze chętni i gotowi na seks czy myślą głównie penisem, to są tylko bajki. Były kiedyś przeprowadzone nawet jakieś badania, które wykazały, że zaledwie 2 procent mężczyzn (z 28 tys.) uważa udane życie seksualne za najistotniejsze. Można więc odetchnąć spokojnie – jeśli on każdej nocy nie namawia cię na seks, nie musi świadczyć o problemach w związku. Warto jednak odnaleźć źródło problemu i mu przeciwdziałać.

Wszystkiemu winne hormony

Za obniżone libido u każdej z płci odpowiedzialne są hormony. Także wszystko, co ma wpływ na ich produkcję, może negatywnie działać na popęd seksualny. Stąd na przykład spadek chęci u kobiet stosujących tabletki antykoncepcyjne. U panów winny jest niski poziom testosteronu. Można go podnieść za pomocą jedzenia – czerwone mięso czy też sok z grejpfruta. Dobrym sposobem jest też regularny i intensywny sport, który zwiększa wydzielanie testosteronu. Oczywiście tu bez przesady, żeby jeszcze siły na ten seks były.

Zbędne kilogramy są zbędne

Nie powinno być dla nikogo zdziwieniem, że nadwaga wpływa niekorzystnie na zdrowie, w tym właśnie na produkcję hormonów odpowiedzialnych za libido. Zakładam, że ma też działanie pośrednie w sytuacji, gdy dana osoba nie jest zadowolona ze swojego wyglądu. Często wtedy krępuje się rozebrać lub boi się, że partnera przestała pociągać. Nie mówiąc już o tym, że niektóre potrawy lub zbyt duża ilość jedzenia sprawia, że stajemy się ociężali lub śpiący. Dlatego zawsze warto zadbać o właściwą formę i dietę, a w razie czego sięgnąć po listę afrodyzjaków, które podkręcą temperaturę w sypialni. Listę dostaniecie ode mnie w innym poście.

Sen na seks czy seks na sen

Kiedy człowiek jest przemęczony marzy o łóżku, ale tylko w jednym celu – żeby się wyspać. Nie ma najmniejszego sensu nakłanianie wtedy do seksu nikogo, faceta też. Odpoczynek pozwoli nabrać sił, również na miłosne igraszki. Jeśli facet ciągle wydaje się być przemęczony, może warto spróbować seksu rano lub zacząć go budzić pieszczotami w środku nocy? Może warto zastanowić się, co wpływa na ciągłe zmęczenie – dieta, praca, stres czy może jakaś choroba? Brak ochoty na seks i zmęczenie może być objawem innych problemów, w tym ze zdrowiem.

Narkotyki i alkohol

O tym, co myślę na temat związków z osobami uzależnionymi, pisałam tutaj. Może po jednym piwku czy po jakichś prochach będzie miał więcej ochoty, ale większa ilość lub długotrwałe zażywanie na pewno nie przyniesie dobrych efektów. Nie tylko dla seksu, ale także dla związku i jego zdrowia. O ile kieliszek wina może pobudzić, o tyle cała butelka raczej nie wpłynie dobrze na jego twardość i celność. Natomiast zbyt częste używanie wspomagania może doprowadzić do uzależnienia, a to raczej nie są efekty, które chciałby ktoś uzyskać.

Seks, który siedzi w głowie

Chociaż seks z założenia jest fizyczną sprawą, to w praktyce zależny jest od tego, co dzieje się w naszych głowach. Dlatego za obniżone libido może odpowiadać chociażby to jak kobieta traktuje partnera, siebie i w jakiej kondycji jest związek. Często, jeśli facet nie czuje się dość dobry czy wystarczająco męski dla partnerki, może unikać zbliżenia. Niejednokrotnie widuję pary, w których ona umniejsza wszystkie jego zasługi, krytykuje i zasypuje pretensjami. Mi samej by od tego opadł, jakbym była facetem. Doceń go, wspieraj i sprawdź czy to zadziała. Jego ochoty na seks nie zwiększysz też, nieustannie krytykując wygląd swojego ciała. Serio, to nie jest dla nikogo podniecające. Ciągłe zapewnianie cię, że nie jesteś gruba, nie wzbudza w nim pragnienia, by rzucić się na ciebie. To samo dzieje się, jeśli nie jesteś przekonana o swoich umiejętnościach w łóżku. Pewność siebie jest pociągająca dla każdego.

Nastrój ma znaczenie

Facet nie jest programem, który po wpisaniu komendy „seks” od razu zacznie działać. Im też potrzeba trochę czasu, żeby się podniecić. Nikt nie działa jak telewizor, w którym jednym przyciskiem można zmienić na odpowiedni kanał. Jeśli on jest skupiony na pracy, filmie innym niż porno, grze czy meczu, nie oczekuj, że w ciągu sekundy będzie gotowy na seksualne uniesienia. To działa tylko na początku, gdy obydwoje macie ochotę na seks non stop. W innym wypadku, gdy to akurat ty masz ochotę, warto trochę wspomóc ukochanego. Opowiedzenie mu szeptem swojej fantazji zadziała nie tylko na niego.

Samo narzekanie, że mamy za mało seksu do niczego nie doprowadzi. W tekście Czy on mnie jeszcze pożąda? pisałam, co myślę o czekaniu na jego inicjatywę. Zawsze lepiej jest znaleźć przyczynę zmniejszonego libido i ją wyeliminować niż czekać aż sytuacja naprawi się sama. To, że mamy do czynienia z drugim człowiekiem, nie sprawia, że możemy bezczynnie czekać na zmiany. O własne potrzeby i zadowolenie trzeba dbać przede wszystkim samemu.