Największe błędy popełniane przez kobiety podczas seksu

Od jakiegoś czasu dostaje maile od męskiej części czytelników z pytaniami o sprawy seksu. Panowie żalą się na swoje partnerki, ale jednocześnie pytają, co mogą zrobić, żeby poprawić sytuację w swoich związkach. Konkretnie to w łóżkach. Wiadomo, że przede wszystkim polecam rozmowę, bo każdy przypadek jest indywidualny. Da się jednak stworzyć pewną listę rzeczy, których panowie wyjątkowo nie lubią w swoich partnerkach.

1. Myśli, że on umie czytać w myślach

Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego kobiety nie potrafią mówić otwarcie, czego chcą. Tak jak na co dzień, tak i w łóżku, facet nie domyśli się czego kobieta pragnie, gdy ona będzie milczała jak grób. To nie wynika z jego złej woli. Po prostu panowie myślą inaczej od kobiet i również reagują inaczej. Dlatego, jeśli facet robi coś innego niż to, na co ona ma akurat ochotę, powinna mu o tym powiedzieć. Oczywiście zakomunikować to należy umiejętnie. Lepiej zabrzmi „Kochanie, pragnę byś pieścił mnie ustami” niż „zabierz te łapy debilu, nawet nie wiesz, jak zrobić minetę”.

2. Strzela focha, gdy nie dostaje tego, czego chce

No jak mu nie powiedziała, czego chce, to niech się potem nie dziwi, że on się nie domyślił. Faceci to nie jasnowidze. Jeśli się w ogóle starał i mu nie wyszło, to najprawdopodobniej jej wina. On pewnie był przekonany, że wszystko robi dobrze, skoro ona nie narzeka. A jeśli kobieta myśli, że lepiej w trakcie nie zwracać uwagi, żeby nie psuć nastroju… to ma racje. Nie należy wyskakiwać podczas seksu z pretensjami. To byłoby skuteczne, jak kubeł zimnej wody. Można takie sprawy załatwić sprośną gadką, która prawdopodobnie go bardziej podnieci, a i paniom się może spodobać.

3. Nie dba o swoją przyjemność w pierwszej kolejności

Po to, żeby nie zdarzyły się fochy, jak z pkt. 2, warto też zadbać o to by kobieta doszła pierwsza. Większość facetów zaraz po wytrysku traci zainteresowanie seksem i ja się im w sumie nie dziwię, bo brak wielokrotnych orgazmów jest smutny. Też bym wolała pójść spać na ich miejscu. To jednak natura zrobiła nam tego psikusa, że mężczyzna po stosunku robi się senny. Męski orgazm jest inny od kobiecego i kiedy my właśnie nabieramy ochoty na dalsze igraszki, panowie już pochrapują. Po co więc odbierać sobie przyjemność i dobry humor? Jeśli partner nie zadba o kobiecą przyjemność, ona sama powinna zorganizować sobie zabawę tak, żeby dojść przed nim przynajmniej raz.

4. Nie jest asertywna

Nawet jeśli kobieta lubi bawić się w służącą i pana, to ciągłe dowodzenie w seksie może się mężczyźnie znudzić. Jej zresztą też. Od czasu do czasu przyda się kobieca inicjatywa i zmiana pozycji na taką, w której ona przejmuje władzę. Poza tym nie wierzę, że on zawsze wybiera takie pieszczoty i pozycje, na jakie ona miałaby ochotę. Znów więc wracamy do potrzeby mówienia o swoich pragnieniach lub wręcz przejęcia inicjatywy w celu ich spełnienia. Kobiety powinny uwierzyć mi na słowo, że faceci będą zachwyceni małą zamianą ról.

5. Wstydzi się i krytykuje swoje ciało

To grzech nie tylko dotyczący seksu, ale tu odgrywa wyjątkowo ważną rolę. Facet widzi, że jego partnerka jest naga, widzi cycki, tyłek i tylko to go interesuje (chyba, że ma inne ulubione części ciała). Kobieta sama odbiera sobie przyjemność, kiedy skręca się i układa tak, żeby on nie zobaczył fałdek na jej brzuchu czy tego, że bez stanika piersi jednak nie są tak jędrne. Jeszcze gorzej jak rezygnuje z jakiejś fajnej pozycji, bo może brzydko wyglądać. Zakrywanie się przed, w trakcie i po seksie też jest śmieszne. Faceci nie widzą tych wszystkich „mankamentów urody”. Kobiety natomiast niepotrzebnie w trakcie się kontrolują, bo tym samym odbierają sobie przyjemność płynącą ze spontaniczności. Tak jak robienie listy zakupów nie przyspiesza osiągania orgazmu, tak i gorączkowe modlitwy „żeby nie zobaczył brzucha” nie będą pomocne. Kobieto, wyluzuj, dla niego i tak jesteś piękna. Gdyby było inaczej, sypiałby z inną.

6. Krytykuje jego umiejętności

Nie chodzi o to, żeby kobieta siedziała cicho, gdy on nie sprawia jej żadnej przyjemności, bo pomylił łechtaczkę z pępkiem. Jest jednak ogromna różnica między komunikowaniem swoich potrzeb i pragnień, a mówieniem co, ktoś robi do dupy. Kobieta też nie chciałaby usłyszeć, że jego eks lepiej robiła loda. Warto więc poćwiczyć odpowiednie zwroty, żeby nie zrazić do siebie partnera. Zamiast krytyki lepsze będzie naprowadzanie partnera i wyraźne pokazywanie mu, gdzie i jakie pieszczoty są przyjemne. Panowie uwielbiają sprawiać swoim kobietom przyjemność i z rozkoszą dowiedzą się, jak mogą robić to lepiej.

7. Odmawia seksu oralnego

Owszem, niby bez loda można żyć, tak jak kobiety mogą przeżyć bez minetki. Ale co to za życie?!? Bez sensu! Pieszczoty oralne to akt bliskości, zaufania i akceptacji. I to nie tylko akceptacji tej części ciała, ale danej osoby, jako całości. Jeśli kobieta nie lubi tej formy seksu, powinna się zastanowić, gdzie leży problem. Brak akceptacji swojego lub partnera ciała jest poważną sprawą i przeszkodą dla związku. Tego nie powinno się ignorować.

8. Udaje

To powinien być grzech nr 1, ale celowo zostawiłam go na sam koniec. Udawanie nie musi dotyczyć tylko samego przeżywania orgazmu. Kobieta często wije się i pręży pod wpływem pieszczot partnera, które są dla niej mało przyjemne lub nawet bolesne. Nie chce w ten sposób sprawić mu przykrości czy podważyć jego poczucia własnej wartości. Odbiera sobie jednak faktyczną przyjemność, a to z czasem odbije się na ich związku – na jej chęci do seksu i na ich relacjach poza łóżkiem. Jemu zaś odbiera możliwość nauczenia się, jak sprawiać jej przyjemność. To gra nie warta świeczki, bo będziecie to powtarzać co noc (lub tydzień, miesiąc). W dodatku kobieta uważa swojego faceta za idiotę, który nie domyśli się, że coś jest nie tak. Smutne.

Szukanie porad w internecie jest jakimś wyjściem. W końcu tysiące much nie mogło się mylić. Jednak seks jest sprawą indywidualną i każdy przypadek powinien być rozpatrywany osobno. Dlatego przede wszystkim warto ze sobą rozmawiać na każdy temat. Między dwojgiem kochających się ludzi nie powinno być żadnych tematów tabu. Związek ma łączyć, a nie dzielić. Życie nie jest skomplikowane, to my je takim uczyniliśmy.

Jeśli czegoś tu zabrakło, piszcie, a ja następnym razem postaram się omówić błędy facetów. Jeśli macie jakieś pomysły możecie pisać w komentarzach albo bardziej prywatnie. Kontakt macie w zakładce social, więc zapraszam.