Czego nie wypada mężczyznom

Pisałam już o tym, czego nie wypada kobietom i od razu muszę zaznaczyć, że każdy z wymienionych tam punktów powinni wziąć sobie do serca również panowie. Choć paniom nie wypada bardziej, to już dawno minęły czasy, gdy można było przymknąć oko na chamskie i prostackie zachowania u mężczyzn. Panowie z klasą są dużo bardziej pociągający od neandertalczyków. Jest jednak kilka dodatkowych rzeczy, których faceci robić nie powinni.

Nosić rurek i mega obcisłych spodni

Nie widziałam ani jednego mężczyzny, który wygląda w czymś takim dobrze. Nawet jeśli jesteś wyrzeźbiony lepiej niż posąg Dawida rurkom mów nie. Inaczej jednym z pierwszych określeń jakie będą przychodzić ludziom do głowy będzie „cipa”, a tego chyba nie chcesz.

Kupować męskich torebek

Torebka jest tylko damska! Torby, aktówki czy co tam jeszcze dla facetów wymyślili są ok. Torebki są damskie! I jeśli coś wygląda jak damska torebka, to jest damską torebką, nawet jeśli producent na metce napisał inaczej. Jeśli macie wątpliwości, zróbcie zdjęcie i pokażcie je kilku przypadkowym osobom.

meska-torebka
Czy Wam to przypomina męską torbę?

Strzelać focha

To w sumie punkt z gatunku „czego nie wypada człowiekowi”, bo jest to głupie i szkodliwe bez względu na płeć. Jednak facetowi nie pasuje duuuuużo bardziej. Waszym niezaprzeczalnym plusem jest to, że jesteście prości. Fochy i „domyśl się” proste nie są. Są głupie i zwyczajnie nieskuteczne. Radzę więc z całego serca zaprzestać i wrócić do wersji, w której walicie prosto z mostu z czymkolwiek, co Wam leży na żołądku.

Mieć więcej kosmetyków niż jego kobieta

Fajnie, gdy mężczyzna jest zadbany i pachnący, ale jeśli posiada więcej produktów do pielęgnacji i spędza więcej czasu w łazience niż jego partnerka, to coś tu jest zdecydowanie nie tak. Przykro mi, ale ja jestem przywiązana do pewnych stereotypów i uważam, że facet przede wszystkim powinien być męski. Panikowanie, że ktoś mu popsuje fryzurę, że kremik się skończył, a mydło nie pachnie odpowiednio, męskie nie jest.

Płakać publicznie

Ja bardzo doceniam emocjonalną stronę u facetów i cieszę się, gdy ona w ogóle istnieje. Niestety nakłanianie panów do okazywania uczuć ma opłakane skutki chociażby w postaci pierwszych czterech punktów, bo oni zmieniają się w baby. Facet powinien być silny i męski. Powinien być podporą dla kobiety, a niech mi ktoś pokaże miękką i rozmazaną podporę, bo ja żadnej nie widziałam i prawdę powiedziawszy zobaczyć nigdy nie chcę.

Pytać czy może…

…wziąć za rękę, pocałować, przycisnąć do ściany i przelecieć, a po wszystkim zadzwonić. Nie wiem, może gdzieś w jakiejś głupiej książce lub jeszcze głupszym magazynie, ktoś napisał, żeby liczyć się z kobiecym zdaniem i uprzejmie pytać. To ja uprzejmie informuję, że to nie działa. Przynajmniej na te normalne kobiety. Pewność siebie jest sexy, zwłaszcza ta w sprawach damsko-męskich. Kobiety wysyłają sygnały i może nie są one tak jasne, jakbyście tego oczekiwali, ale na pewno wystarczająco oczywiste, żebyście nie musieli jej pytać o wszystko, bo to psuje cały nastrój. Jeśli oczywiście udało Wam się jakikolwiek stworzyć. Oczywiście nie popadnijcie w skrajności i nie róbcie nic na siłę (chyba, że się na to wcześniej umówiliście), bo gwałty są złe i w dodatku karalne.

Być nieudacznikiem

Wszystkim utrzymankom, maminsynkom i ofiarom życiowym mówię stanowcze NIE. To nie jest męskie. Ja rozumiem, że epoka kamienia łupanego już dawno minęła, ale nadal zaradny mężczyzna, który przyniesie mięso i nie da się zjeść drapieżnikom, jest w cenie. Z tym, że teraz rolę mięsa odgrywają pieniądze (wszak za kasę kupuje się jedzenie), a drapieżników przeciwnicy biznesowi. Temu winna głównie natura. Przykro mi, ale kobiety są obarczone byciem w ciąży, połogu i wychowywaniem noworodka i ktoś musi im bezpieczeństwo zapewnić, a w obecnych czasach równoznaczne jest to ze stabilizacją finansową.

Być niezdecydowanym

Wątpliwości wszelkiego rodzaju to może mieć kobieta. Nie powinna, ale może. Facet zaś powinien być dla niej wtedy podporą. Co wiąże się z tym, że powinien umieć podejmować decyzje. Najlepiej jeszcze szybkie i trafne. Ja rozumiem, że brak konieczności uciekania przed dzikim zwierzem stępił trochę pewne zachowania, ale bez przesady!

Nie mieć własnego zdania

To trochę rozwinięcie punktu wyżej. Niedopuszczalne dla mnie jest, żeby facet nieustannie komuś przytakiwał, zmieniał poglądy jak chorągiewka. Żona tupnie nogą, to on nagle uwielbia wegetariańskie jedzenie i na swoje ukochane steki nie spojrzy… w jej obecności. Szef powie, że monogamia jest beee, to on już zaczyna opowiadać o swojej najnowszej kochance, która nie istnieje jeszcze nawet w jego wyobraźni.

Podejrzewam, że wszystkiego nie wymieniłam, bo coś mi jeszcze plącze się między szarymi komórkami, ale nie jestem w stanie uchwycić tych myśli. Dlatego jeśli macie jakieś pomysły, podzielcie się nimi w komentarzach.

Foto