Gdy on wydaje się Tobą zainteresowany, ale nie robi nic więcej

Na pewno nie raz miałaś taką sytuację. Flirtowałaś sobie z jakimś facetem albo to on zaczął Cię podrywać. To mógł być kolega z pracy, znajomy Twojego przyjaciela lub kolega z kursu fotograficznego. Nie ważne jednak skąd się znaliście. Liczył się fakt, że na Twój widok rozpromieniał się cały. Sam chętnie wdawał się z Tobą we flirt. Próbował zwrócić Twoją uwagę i prawił Ci komplementy. Dążył do wspólnego spędzania czasu. Uśmiechał się i w TEN sposób patrzył Ci w oczy. W dodatku wiesz, że dokładnie słuchał wszystkiego, co do niego mówiłaś, bo potrafił przypomnieć sobie różne szczegóły z Waszych rozmów. Nawet będąc ślepa, zauważyłabyś, że ten właśnie facet jest Tobą wyraźnie zainteresowany.

Jeśli wolisz oglądać zamiast czytania, wskakuj na mój kanał na YT

Im dłużej ta sytuacja trwała, tym bardziej także i Ty robiłaś się zainteresowana nim. Coraz częściej o nim myślałaś. Chciałaś spędzać z nim więcej czasu. Swoim zachowaniem sprawiał, że czułaś się seksowna, a on sam przez to coraz bardziej Cię pociągał. Zaczęłaś więc czekać na jakiś kolejny krok z jego strony. Liczyłaś, że może zaprosi Cię na kawę, spacer, do kina, a może od razu na romantyczną kolację. Niechby chociaż wziął Twój numer lub zrobił cokolwiek, co przeniosłoby Waszą relację na kolejny etap.

👉🏻 Sprawdź: Czy angażujesz się zbyt szybko?

Tak się jednak nie stało. Dni mijały. Ty miałaś coraz większy mętlik w głowie. Przecież jak na dłoni widać było, że jest Tobą zainteresowany. Niestety jednocześnie brak jakiejkolwiek inicjatywy obudził wątpliwości. Zaczęłaś się więc niecierpliwić. Czułaś się zagubiona i zaczęłaś zastanawiać czy przypadkiem nie wyobraziłaś sobie zbyt dużo. Może to faktycznie tylko koleżeńskie zainteresowanie, a Ty przerobiłaś to w początki wielkiej miłości. A może to on z Tobą pogrywa?

Otóż facet może z Tobą flirtować, prawić Ci komplementy i wyglądać na zainteresowanego. . Może szukać kontaktu, spędzać z Tobą dużo czasu (np. gdy razem pracujecie). Może też jednocześnie nigdy nie poprosić o Twój numer ani nie zaprosić na randkę z kilku powodów.

1. Wysyłasz mu niejasne sygnały

Tak, wina może być po Twojej stronie. Być może raz pokazujesz mu, że jesteś zainteresowana, a za chwilę go odtrącasz i przez to on obawia się odrzucenia. Nie widzi zachęty z Twojej strony, tego zielonego światła, więc stoi i czeka. Jakby tak się zastanowić, to nie jest nic dziwnego, bo gdybyś była na jego miejscu, zachowałabyś się tak samo. Właściwie to w pewnym sensie właśnie jesteś na jego miejscu i zamiast sama zrobić jakiś krok, zastanawiasz się czemu to on nic nie robi.

Co możesz zrobić?

Jeśli masz ochotę, to poczekaj, aż on nabierze odwagi lub prawidłowo odczyta Twoje sygnały. Nie polecam tego rozwiązania, bo w mojej wyobraźni to się skończy tak:

Mamy XXI wiek, więc zaszalej i wyjdź z inicjatywą. Boisz się? Powiedz, że masz bilety do kina i zapytaj, czy chciałby pójść. Wybierz tylko film, którym mógłby być zainteresowany i nie podawaj daty seansu. Jeśli się zgodzi, to wiadomo – sukces. Jeśli zamiast się ucieszyć, zacznie kręcić lub zwyczajnie Ci odmówi, powiedz, że zapytasz kogoś innego, bo Ty akurat w tym terminie jesteś zajęta, a nie chciałaś, żeby się bilety zmarnowały.

2. Jest zbyt niepewny siebie

Zdarza się też tak, że mimo flirtowania, komplementowania i ewidentnego (dla nas) okazywania zainteresowania, facet zwyczajnie boi się zrobić pierwszy krok. Choćbyś na głowie nosiła wielki sygnalizator z zapalonym zielonym światłem, on i tak go nie zauważy. Po prostu taki jest. Może tak został wychowany. Może już wiele razy doświadczył odrzucenia i nie ma ochoty na kolejne. Trudno powiedzieć. Dlatego pewnie pomimo tego, że jest Tobą zainteresowany, nic nie zrobi.

Co możesz zrobić?

Dokładnie to samo, co w poprzednim punkcie – możesz czekać, aż nabierze pewności siebie. Tylko proszę, nie siedź na tyłku. Jeśli naprawdę nie chcesz brać sprawy w swoje ręce i sama zaproponować spotkania, to chociaż zacznij z nim prowadzić jakieś poważniejsze rozmowy. Dowiedz się czegoś, co pozwoli Ci podjąć decyzję czy ta znajomość ma jakikolwiek sens.

3. Jest zainteresowany kimś innym lub zajęty

Może zdarzyć się tak, że zainteresowany Tobą facet jest już w związku. Może być w nim nieszczęśliwy lub niedawno go zaczął i jeszcze nie jest pewny “na czym stoją”. Poznał Ciebie i stwierdził, że naprawdę mu się podobasz. Ciężko mu zrezygnować z relacji z Tobą, bo, co sama zauważyłaś, dobrze Wam się spędza czas razem. Jednocześnie nie postawił krzyżyka na tamtym związku. Nie ma pojęcia, co zrobić, więc nie robi nic.

Co możesz zrobić?

Sama miałam kilka takich sytuacji. W dwóch przypadkach zerwałam znajomość, jak tylko facet powiedział mi, że jest w związku z kimś innym. W innym zostałam z gościem, bo w dniu, w którym dowiedziałam się o tym, że jest zajęty, zerwał dla mnie z tamtą dziewczyną. Nie była to dobra decyzja, a tamten związek nie należał do udanych. W ostatnim obydwoje przez wiele miesięcy zaprzeczaliśmy własnym uczuciom, bo miała to być tylko przyjaźń. W międzyczasie jego dziewczyna odeszła, bo poznała innego faceta. Zostaliśmy parą i akurat ta  historia “skończyła” się happy endem i dwójką dzieci.

Ja jednak zdecydowanie polecam olewanie gości, który próbują złapać wiele srok za ogon. Ciężko się potem pozbyć podejrzeń, że nam zrobi to samo. Zwłaszcza, że są duże szanse, że tak właśnie będzie.

4. Nie jest jeszcze gotowy na nowy związek

Wiem, że to brzmi trochę jak tandetne usprawiedliwianie, ale takie sytuacje się zdarzają każdemu i są prawdziwe. Być może właśnie niedawno się rozstał i jeszcze nie doszedł po tym do siebie. Lubi Cię, podobasz mu się, ale nie jest jeszcze gotowy, żeby znów wiązać się z kimś na poważnie. Nie chce zranić Ciebie lub ryzykować ponownego bycia zranionym, więc nie proponuje nic więcej, dopóki się nie ogarnie po poprzedniej relacji.

Co możesz zrobić?

Wszystko oczywiście zależy od tego, jak Ty odbierasz Waszą relację. Jeśli czujesz, że facet mówi prawdę, możesz poczekać na jego gotowość. Jeśli czujesz, że ściemnia i jesteś dla niego po prostu odskocznią, olej sprawę. Poszukaj sobie kogoś, kto nie będzie wodził Cię za nos.

5. Nie widzi Ciebie w roli swojej życiowej partnerki

Uważa Cię za atrakcyjną i lubi spędzać z Tobą czas, ale to dla niego zbyt mało. Potrzebuje czegoś więcej, żeby próbować iść o krok dalej. Po prostu TEGO nie czuje. Chociaż dobrze mu się z Tobą flirtuje i mu się podobasz, to niestety nie pasujesz mu do wyobrażenia o matce jego przyszłych dzieci. Woli więc zostawić relację na takim etapie, w jakim obecnie się znajduje. Nie chce Ci bowiem robić nadziei na związek, dla którego on nie widzi przyszłości.

Co możesz zrobić?

Zastanowić się czy Ty widzisz go w roli ojca swoich dzieci? Ale tak serio serio, czy po prostu kręci Cię nieco bardziej, bo jest niedostępny? Nawet jeśli w tej chwili uważasz, że to ten jedyny, to zapewniam Cię, że nim nie jest. Jeśli mężczyzna nie uważa Cię za wystarczająco dobrą, to nie ma sensu tracić na niego czasu.

6. Wcale nie chodzi o Ciebie

Ma jakieś inne, ważne osobiste powody, dla których nie chce się angażować. Nie mają one nic wspólnego z Tobą i Twoim zachowaniem. Może po prostu zdecydował, że dopóki nie załatwi pewnych spraw, nie będzie umawiał lub wiązał się z nikim. Istnieje też szansa, że ma jakieś zawodowe plany, które wiążą się z wyprowadzką. Ewentualnie chce coś osiągnąć, a związek kojarzy mu się z koniecznością porzucenia marzeń.

Co możesz zrobić?

Po pierwsze – porozmawiać! Musisz wiedzieć, jak długo będą trwać te jego “inne sprawy” i czym one są. Zupełnie inna strategia będzie, gdy czeka go dwumiesięczny wyjazd służbowy – wróci i możecie wyskoczyć na randkę. Tak samo w przypadku jakiegoś projektu z deadlinem. Jeśli razem pracujecie, zawsze możesz zaproponować pomoc, jeśli znasz się na tym, co on robi. Jeśli jednak czeka go przeprowadzka, to albo możesz zaszaleć i przeprowadzić się z nim, albo poszukać sobie kogoś innego. 

7. Też lubi mężczyzn

Być może w sferze związkowej obydwoje macie dokładnie taki sam gust – lecicie na facetów. Upodobanie do własnej płci bowiem nie sprawia, że nie można z tą przeciwną flirtować i dobrze się bawić. Wręcz przeciwnie, czasem jest to nawet łatwiejsze, bo można totalnie się wyluzować i dobrze bawić bez konieczności robienia dobrego wrażenia.

Kiedyś właśnie znajomy gej mi powiedział, że komplementy od niego powinny być dla mnie bardziej wartościowe, bo on nie mówi ich po to, żeby zaciągną mnie do łóżka.

Jak dowiedzieć się, który punkt pasuje do mojej sytuacji?

Niestety, żeby to odkryć, musiałabyś go zapytać wprost. Oczywiście możesz to zrobić. Z wielu względów nawet polecałabym pójście tą drogą. Zwłaszcza, że ta metoda bardzo szybko rozwieje wszelkie Twoje wątpliwości. Skoro jednak oglądasz ten film, to zakładam jednak, że nie masz na to ochoty. Nie chcesz wyjść na jakąś desperatkę lub okazać przesadnego zainteresowania. Także spróbujmy subtelniej.

Przede wszystkim (jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś) zrób dobry research. Możesz sprawdzić jego profile społecznościowe. Wiem, że na pierwszy rzut oka wygląda to trochę przerażająco. Ja jednak zawsze sprawdzam ludzi, z którymi ma mnie łączyć jakaś relacja – koleżeńska, partnerska czy zawodowa. Ułatwia to wiele spraw i bardzo często pozwala uniknąć niepotrzebnych rozczarowań. Jeśli z internetowej drogi nic nie wyjdzie, zawsze możesz zapytać o niego waszych wspólnych znajomych, jeśli takich posiadacie. Jeśli również ta droga jest dla Ciebie zamknięta, musisz zwyczajnie w którejś rozmowie zacząć pytać go o sprawy bardziej osobiste. Jeżeli ma z tego kiedyś coś wyjść, to przecież i tak nie możecie zostać na etapie płytkiego flirtu i rozmów o niczym.

Jeśli ten tekst okazał się dla Ciebie pomocny, udostępnij go i napisz mi w komentarzu, który z punktów pasował do Twojej sytuacji. Przy okazji zapraszam też do polubienia moich profili na facebookutwitterze lub instagramie.